sobota, 12 sierpnia 2017

Transformers Prime Barier Agents AU - Rozdział 1 Optimus X Safi cz5


- Do zobaczenia i nie daj się zabić tym złym.

Wyszłam przed dom i zadzwoniłam do Optimusa. Powiedział że za chwilę tu będzie więc poczekałam tą chwilę. I rzeczywiście zjawił się dość szybko. 

Wsiadłam do tira który zatrzymał się przed moim domem. 

- Witaj Safi. 

- Dzień dobry Optimusie.

Po krótkim przywitaniu ciężarówka ruszył. Oczywiście już miałam zapięty pas bezpieczeństwa. 

- Wcześnie wstałaś dziś Safi. Jeśli mogę spytać dlaczego? Mam nadzieję że to nie przeze mnie. - wyglądało na to, że pomyślał że wstałam tak wcześnie po to by nie zawracać mu później głowy.

- Nie, nie Optimusie to nie tak. Po prostu lubię budzić się o wschodzie słońca, a i tak nie miałam nic wiele do roboty dzisiaj, oprócz spędzania czasu w bazie. Praktycznie to wciąż moja praca by tam być.

- Rozumiem.

Po przejażdżce do bazy miałam czas na małą rozmowę z Optimusem. Chciałam dowiedzieć się paru rzeczy o Cybertronie. Barier wie wiele, ale jednak nie wszystko. Nigdy tam nikt nie był, a ich ojczyzna i historia bardzo mnie interesuje. 

Prime z chęcią opowiedział mi o wielu rzeczach związanych z jego rasą i rodzinną planetą, a ja byłam tym naprawdę bardzo zafascynowana. Możliwość poznania historii Cybertronu jest niezwykła. 

Po kilku godzinach zjawili się inni ludzie. Raf z Bumblebee, Miko z Bulkheadem i Jack z Arcee. Każdy z swoim opiekunem. 

Pozwoliłam wtedy odejść liderowi by mógł zająć się swoimi sprawami. Jako powód przerwania mojej sesji zafascynowanych pytań podałam chęć poprawy morali z dzieciakami. 

Trochę z nimi pogadałam o ostatnich wydarzeniach tutaj, a potem graliśmy w gry wideo. Może i jestem od nich starsza, ale też lubię gry wideo, muzykę i to co nastolatki. Choć jestem od nich dożo bardziej odpowiedzialna nikt nie zabroni przez to od czasu do czasu dobrze się bawić w towarzystwie przyjaciół. 

Cóż przynajmniej tak było, puki nie skontaktował się z nami Agent Fowler. 

- Prime. Prime!

- Agent Specjalny Fowler czemu zawdzięczamy–

- Jak to czemu? Conom! Ścigałem się z nimi wioząc ważne wyposażenia, aż nagle mnie zestrzelili.

- Tsff Znowu. - skomentowała Miko.

Cichutko zachichotałam na ten komentarz sytuacji w jakiej znalazł się Fowler. 

- Próbowali mnie załatwić i zabrać mi Dyngus. - kontynuował Fowler.

- Eee że co? - spytała zdezorientowana nazwą Arcee.

Zaczyna się akcja z odcinka dziewiątego. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz