Cykl 4
Z wysokiego okna jaskiń przyglądał się Piekłu poniżej. Tereny przy jaskiniach nie były za wspaniałe. Przedstawiały raczej obraz nędzy i rozpaczy, przemieszany z podniosłością Nadzorców.
Nadzorcy zbierali jaja. Mieli swe bestie i pilnowali by nikt nie wdarł się do Jaskiń Wylęgowych by pozabijać młode demony. W zamian za to dostarczano im ludzkie dusze, nie musieli się wysilać w zdobywaniu ich.
Inne demony które żyły przy granicach jaskiń przeklinały młode i Nadzorców. Doskwierał im wielki głód, gdyż od dawna nie spożyli ludzkiej duszy, ponieważ nie zostali przyzwani przez śmiertelników i nie mieli szansy wyjść z Piekła na polowanie.
Jak go uczono Diabeł wypuszczał na powierzchnię Ziemi tylko zasłużone demony. Był to wielki problem by wysłać kogokolwiek bez wezwania z drugiej strony, dlatego tylko elita Piekieł zasługiwała na polowania.
A umrzeć z głodu nie mogli bo po pierwszym spożyciu ludzkiej duszy demony z Piekła nie mogły zginąć. Mogli za to cierpieć z zagłodzenia, jednocześnie patrząc na przeklęte ludzkie ofiary, które były własnością Nadzorców i Opiekunów. Nie mieli prawa tknąć tego co nie było ich, gdyby to zrobili Nadzorcy by ich od razu ukarali.
Mówiono mu że te demony zasłużyły na swój los, iż gdy miały szansę nie udało im się i teraz muszą cierpieć głód. Nie powinno go to obchodzić, powinien się śmiać z ich nieudolności.
Lecz gdy patrzył na ich wychudzone sylwetki, słyszał jęki bólu było mu ich żal… Dlaczego?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz