niedziela, 10 grudnia 2017

Transformers Prime Barier Agents AU - Rozdział 1 Optimus X Safi cz15


Było to miłe czując jej lekki, spokojny oddech. Jej krótkie blond włosy niedługo zwaliły jej się na twarz, przysłaniając zamknięte oczy i spokojny uśmiech, kiedy wtulała się w moje siedzenie. 

Kiedy dotarliśmy do jej domu miałem ochotę się nie zatrzymywać i jechać dalej rozkoszując się jej obecnością, ale nie mogłem tego zrobić. Żal było mi ją teraz budzić z tego krótkiego snu, ale musiała wysiąść. 

- Safi. Safi pora się obudzić moja droga. - powiedziałem.

Safi cicho mruknęła kiedy zaczęła się budzić. Prawa ręka powędrowała do zasłony włosów i odgarnęły ją, ujawniając zmęczone oczy. 
Safi spojrzała przez okno i zobaczyła zwój dom. 

- Och. Przepraszam musiałam zasnąć.

- Nic się nie stało Safi, a teraz do zobaczenia jutro.

- Dzięki Prime i do zobaczenia. - pożegnała się ze mną, po czym wyszła z mojej kabiny i ruszyła do drzwi domu.

Kiedy jasne drzwi się zamknęły westchnąłem i ruszyłem w stronę bazy. Sam muszę też się naładować. 

*kilka dni później*


Safi

Z Optimusem naprawdę miło spędza się czas. Jako lider nieraz jest zajęty różnymi sprawami, ale w ogóle nie przeszkadza mu wtedy moje towarzystwo. Wręcz wydaje mi się, że lubi je lubi. Często gdy Optimus wyjeżdża na patrole bierze mnie ze sobą. Także gdy znajdziemy jakieś mniejsze źródło Energonu. 

Nie raz staram się służyć poradą. Okazuje się że Optimus znał swojego wroga Megatrona jeszcze przed wybuchem wojny. Byli wtedy bliskimi przyjaciółmi. Megatron był znany jako Megatronus - gladiator z Kaonu, a Optimus jako Orion Pax - archiwista. 
Optimus wyraźnie pragną innego zakończenia tej historii. Mimo tego wszystkiego wciąż w głębi jego iskry pragnąłby żeby Megatronus którego znał powrócił, a nie zginął. 

Takie nastawienie do swojego wroga po tylu latach bitew i po tylu stratach wcale nie jest idiotyczne i naiwne jak myślał Optimus. To niezwykłe i szlachetne. Jeszcze jeden powód dlaczego to on jest liderem. On naprawdę zasługuje na to, a osób takich jak on jest zdecydowanie za mało na tym świecie.

Powiedziałam mu to, a on wydawał się wdzięczny i muszę powiedzieć, że po tym błękitnym rumieńcu spodziewam się że naprawdę to było dla niego ważne. 

I chyba moja siostra ma rację. Udało mi się rozkochać w sobie przywódcę Autobotów, a najlepsze jest to że ja chyba też się zakochałam. 

To dopiero wydaje się głupie. Jesteśmy z dwóch różnych światów. On nawet nie jest istotą organiczną i jest ode mnie dużo wyższy. Choć lubię wysokich facetów. 

Na sto procent się zakochałam. A ta misja. Ten przydział do Autobotów. Drakonika. Od początku to wiedziała. To z jej polecenia Vanessa przydzieliła mnie do ekipy Optimusa. 

EnderDragon jako strażnika wszechświata stoi jeszcze wyżej w hierarchii Barier niż sama dyrektorka agencji. Choć często Drakonika wydaje się bardziej jak zwykły wesoły człowiek uwielbiający bawić się w swatkę niż strażnik wszystkich uniwersów. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz