niedziela, 22 października 2017

Transformers Prime Barier Agents AU - Rozdział 1 Optimus X Safi cz12

Skinęłam głową na znak że rozumiem i pewnie bym tylko go spowolniła, gdybym spróbowała iść z nim. A teraz musi się spieszyć. Dzieciaki (nastolatki) są w niebezpieczeństwie. 

- Ruszaj Prime. - powiedziałam. Ten od raz zaczął biec w stronę pociągu.

Przyznam nawet poza formą pojazdu jest szybki. 

Nie mogłam nic teraz zrobić więc postanowiłam wrócić na górę do Fowlera i reszty. Ciekawe czy już skończyli z tymi conami.

Zaczęłam się wspinać po zboczu. Dobrze mi szło. Wspinaczka jak dla mnie nie jest taka ciężka. Kiedy byłam już przy szczycie usłyszałam ostatni zgrzyt metalu. Ostatni con właśnie musiał paść. 

- Gdzie jest Optimus? - spytała z tego co słyszałam Arcee. 

W końcu wyszłam i mogłam ich już zobaczyć. Tak jak przypuszczałam wszystkie cony były pokonane. 

- Mech przejrzał drugą fazę planu, więc ruszył za pociągiem. - powiedziałam.

*przeskok czasowy*

Wszyscy z powrotem byliśmy w bazie. Agentowi Fowlerowi udało się wypełnić jego zadanie i dowieść Dyngus na miejsce przeznaczenia. 

Jackowi i Miko na szczęście po tej przygodzie w pociągu nic się nie stało. Choć było to bardzo nieodpowiedzialne i niebezpieczne pójść stawić się uzbrojonym ludziom. 

Mech z pewnością nie jest z tych którzy zostawią bezbronnych cywili w spokoju jeśli blokują im drogę do celu. A siekiera i gaśnica nie jest bronią! … No czasem, ale jest do niczego w starci z facetami z bronią palną, którzy w ciebie mogą po prostu wycelować i you’re dead. 

W dodatku jestem pewna, że jeszcze ich zobaczymy. Teraz kiedy wiedzą o botach pewnie będą chcieli to wykorzystać. I obawiam się że zrobią wszystko by zdobyć tą ”technologię”. 

Teraz z tym nic nie zrobimy. Mech rozpłyną się w powietrzu. Wysłałam już do Barier raport. Jeśli natrafią na jakiś ślad Mechu wyślą informacje, ale nasi wrogowie potrafią się zamaskować, prawie tak dobrze jak większe organizacje takie jak Cień. 

Właśnie pomagałam Rafowi i Bee naprawić komputer chłopca. Kiedy Raf, młody haker próbował jakoś pomóc Mech przesłał wirusa, który kompletnie zniszczył jego laptopa. 

- Przyznam że nieźle się sprawiłeś Raf. - powiedziałam.

- Prawie nic nie zrobiłem.

- Zrobiłeś. Twoje umiejętności hakerskie są na bardzo wysokim poziomie jak na twój wiek. Wręcz przypominasz mi mojego przyjaciela z Barier.

- Dzięki... Naprawdę?

- O tak! Rodnej też zaczynał w twoim wieku i patrzcie gdzie doszedł. Pracuje w najtajniejszej agencji na świecie i jest w stanie zrobić dosłownie wszystko związanego z komputerami. - opowiadałam podając Rafowi ostatnią część.

- Hej Raf! Jak wam idzie? - zapytała Miko która właśnie do nas podeszła.


- Właśnie skończyliśmy. Teraz wystarczy tylko włączyć i–  Ach!- kiedy raf uruchomił urządzenie po tym przeszły iskry i ponownie się zepsuło.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz