Ta
historia zaczyna się od dnia 18' stych urodzin Drakoniki, a
dokładniej od samej nocy. W dniu każdych urodzin Drakonika miała
sen, zawsze ten sam. Sen z którego nie wiele modła wyczytać, bo
był zbyt rozmazany, ale tej nocy wszystko nabrało kształtu.
Drakonika
Spokojnie położyłam się
do łóżka z zamiarem zaśnięcia, jednak wciąż byłam nie pewna
czy na pewno powinnam spać tej nocy. Wiem że na 100% znowu będę
miała ten dziwny sen, a niestety w te urodziny Emila nie będzie u
mnie nocować, więc rano nikt mnie nie pocieszy jak obudzę się z
płaczem. Nawet nie wiem dlaczego płaczem przez ten sen, przecież i
tak nic praktycznie z niego nie widzę i nie słyszę, bo obraz
rozmazany. Dobra lepiej pójdę spać, bo inaczej jutro, zamiast
tortu dostanę opieprz od kumpelki. Powoli zamknęłam oczy i przez
chwilę widziałam tylko ciemność, ale po chwili otworzyłam oczy.
Nie byłam w swoim pokoju, ale pomieszczenie wydawało się znajome.
Na jednej ze ścian pomieszczenia zobaczyłam zdjęcie
przedstawiające parę. Kobietę z długimi, czarnymi włosami,
fioletową gwiazdką na prawym policzku i fioletowymi oczami takimi
samymi jak moje, miała na sobie czarną sukienkę z naszytymi gwiazdami. Przy kobiecie stał mężczyzna krótkie, brązowe (odcień
taki sam jak moje) włosy, miał CAŁKIEM BIAŁE OCZY! Nie widziałam żadnej
tęczówki, ani nic tylko biel. Ubrany w jaskrawo niebieską koszulkę
i fioletowe spodnie. Po chwili oderwałam wzrok od zdjęcia i
mimowolnie przekręciłam głowę w drugą stronę. Dopiero
spostrzegłam się, że trzyma mnie w rękach kobieta z tego zdjęcia,
a obok niej stał ten mężczyzna. Oboje się do mnie uśmiechali. W
uśmiechu mężczyzny zauważyłam coś przerażającego, jego zęby
wydawały się ostre jak żylety, ale co dziwne nie bałam się go.
-Moja malutka smoczyca. -
powiedział czułym głosem mężczyzna, po czym moje oczy ponownie
się zamknęły
-Śpij córeczko. - mówił
kojąco kobiecy głos. Przez chwile była ciemność, po czym znów
otwarłam oczy. Leżałam w malutkim łóżeczku, a wokół był
ogień!!! Słyszałam płacz dziecka. (prawdopodobnie mój, czyli w
śnie jestem bobas...ok) Po chwili pojawiła się ta sama kobieta co
wcześniej, była odrobinkę osmolona i jej oczy, one świeciły purpurą. Szybko wzięła mnie na ręce i zaczęła uciekać z
walącego się budynku, jednak strop zapadł się wprost na nią.
Kobieta wciąż żyła, ale nie mogła się wydostać spod gruzów.
Po chwili przed nami staną mężczyzna który wyglądał tak samo
jak ten co wcześniej, jednak czułam że to nie on, a poza tym ten
miał zwyczajne ludzkie błękitne oczy.
-Proszę zabierz ją stąd,
niczym nie zawiniła. *kaszel* Proszę Stiv. - kobiecie było coraz
ciężej z powodu przygniecenia, mężczyzna którego nazwała Stiv
podniósł mnie i zaczął uciekać z budynku, widziałam na jego
twarzy poczucie winy. Kiedy uciekaliśmy usłyszałam jak z jego
kieszeni w której coś było, ale nie wiem co, zaczęło się głośne
odliczanie. Kiedy mężczyzna je usłyszał przeraził się i
przyśpieszył bieg. Udało nam się opuścić budynek, mężczyzna
schował się za pobliską skałą, a kiedy odliczanie się
zakończyło budynek z którego wybiegliśmy wybuchł. - KRES!!!! -
usłyszałam krzyk, odwróciłam wzrok w kierunku z którego
dochodził i zobaczyłam tego drugiego mężczyznę. (tego ze zdjęcia
itp.) Kiedy on spojrzał w stronę Stiva i mnie widziałam że był
wściekły, ruszył na tego który mnie trzymał i zabrał mnie, po
czym uciekł w kierunku lasu. Stiv nie podążył za nami, tylko stał
w miejscu ze spuszczoną głową. Mężczyzna z białymi oczami
uciekał wraz ze mną prze las. Jednak ścigali go inni, tak jakby
żołnierze jednostki specjalnej. Został odcięty, okrążyli go,
wtedy wyją z kieszeni fioletowy kryształ i rozbił go o ziemię. W
miejscu rozbicia kryształu otwarł się tak jakby portal. Spojrzał
wprost w moje oczy, z jego twarzy widziałam że cierpi, po chwili
wrzucił mnie do portalu po czym został trafiony strzałą w plecy.
Potem znowu ciemność, otworzyłam oczy i zaczęłam płakać. Tym
razem była to już jawa, a ja zaczęłam układać to sobie w
głowie. Czyżby to właśnie byli moi rodzice, kobieta o fioletowych
oczach i mężczyzna o białych?
Czy to był tylko sen, czy
wspomnienia?
No i
jak pierwszy rozdział piszcie czy się spodobał i proszę o porady
na przyszłość.
Super zapowiadająca się historia^^ Idę czytać resztę ;) Żałuję, że nie znalazłam tego bloga wcześniej. Pisz dalej, bo chociaż nie jesteś w tym najlepsza to wierzę, że staniesz się w przyszłości na prawdę dobrą pisarką
OdpowiedzUsuń~Farciara
Dzięki! Mam nadzieje, że historia Drakoniki ci się spodoba.
Usuń